Ja też mam wrodzoną ale jako pierwsza w rodzinie, a przynajmniej nikt nie wie o podobnym przypadku. Leczona jestem od 11 roku życia, bo lekarz któremu mama zgłaszała, że tak dużo piję skomentował tylko "jak pije to żyje" i tematu dalej nie było. Chowali przede mną picie, ba nawet lanie czasem dostałam

. Szkoda, że taka mała wiedza w społeczeństwie jest o tej chorobie, ale już wstyd żeby lekarze nie wiedzieli. Myślę, że bez leku spokojnie 20l dziennie bym wypijała. Generalnie pragnienie najlepiej zwykła woda gasi, jakoś po innych napojach wcale nie czuję się "napita"

Dobrze,że przynajmniej wiecie co wam dolega i nie chowali przed wami picia. Może u syna dawka ostateczna ustali się jak dorośnie. Ale dobrze, że ktoś się wami zajmuje. Pozdrawiam