Cześć wszystkim

Chciałbym dołączyć (w sumie nie mam wyjścia

) do Waszego klubu moczówkowiczów. Znalazłem to forum jakiś czas temu, trochę powertowałem i zastanawiam się, czy jeszcze nie umarło. Jest tu kto? Potrzebuję pomocy.
W 10 lat temu (16 lat) miałem operowanego guza przysadki mózgowej czaszkogardlaka. Oczywiście pojawiła się moczówka + kilka innych rzeczy (sami na pewno wiecie). Mój problem jest taki, że nie mogę schudnąć. Ważę ponad 140kg, kiedy jadłem Bigmaci nie tyłem, kiedy przechodzę na dietę - tyję. 2000, 2500, 3000 kcal - nic. Do tego moczówka. Więc na początek chciałem zadać kilka pytań.
1. Dieta - czy ktoś na tym forum miał podobny przypadek "niechudnięcia" na diecie? Czy ktoś próbował może innych sposobów np. 10 posiłków zamiast 5, operacja zmniejszenia żołądka?
2. Od pewnego czasu wydaje mi się, że przestałem ogarniać minirin. Piję dużo, sikam dużo, czasem minirin całkowicie wysusza mi usta, że ciężko oddychać. Jednego dnia biorę 60 i wytrzymuję 10 godzin, drugiego po 2 godzinach znowu sikam wodą. Czasem biorę 120 lub 2x60. I oczywiście jak suszy, to mogę wypić ponad pół litra na raz. To "normalne"?
3. Może ma ktoś z Was endokrynologa godnego polecenia? Mój teoretycznie jest dobry, w praktyce ważę 140kg. Gdziekolwiek w Polsce, może być prywatnie.
4. Nie mam problemu z dostępem minirinu i kilku innych hormonów. Jeżeli by komuś czegoś zabrakło, albo nie było w aptece - piszcie śmiało

Mieszkam w Trójmieście, a jak coś zawsze można wysłać gołębia
